Szlachcic z Koluszek w Ameryce - Henryk Skwarczyński
Autor: | Henryk Skwarczyński |
ISBN: | 978-83-61344-78-0 |
Rok wydania | 2015 |
Il.stron: | 220 |
Oprawa | Miękka ze skrzydełkami |
Format: | 125 x 195 mm |
Cena detaliczna: | 25.00 |
Nasza cena: | 20.00 |
Dostępność: | dostępna |
Ebook: | nie |
Henryk Skwarczyński jest absolutnie sui generis. Wszyscy wiedzą, że rusza tam, gdzie nikt inny nie wyrusza i widzi to, czego nikt inny nie widzi.
Keith Botsford w blurbie do anglojezycznego wydania Uczty glupcow.
Pragnienie wolności kojarzy mu się ze swobodą wedrówki. Niby dawni żeglarze pragnie odkryć wymarzoną krainę.
Marek Nowakowski
Głucha noc. Za oknem pohukuje puszczyk. Idę spać. Zaczynają sie schodzić cienie przeszłości. Bez zaproszenia rozchodzą sie po sypialni, przysiadają się na krawędzi łóżka, wciągają do rozmowy. Jest ich tyle, że ciężko mi z nimi wszystkimi rozmawiać. Każdy ma coś innego do powiedzenia. Trudno skupić sie na tym, co mówi pojedyncza zjawa.
Tłum postaci prawdziwych i takich z przeszłości, które do życia powołała wyobraźnia. Sprzeczam sie z nimi, rozmawiam, opowiadam im o krainach pełnych tajemniczych pagórków i zalanych słońcem dolin.
(Fragment książki).
Henryk Skwarczynski, pisarz i antropolog przypomina zapisem życia Sir Richarda Burtona z jego poszukiwaniem Księżycowych Gór. Literatura polska od czasów ukazania sie Barbarzyńcy w ogrodzie Zbigniewa Herberta, nie zna równie przejmujących esejów o przemijaniu zanurzonym w historie. Przyjaciel pisarza, autor Kondotierow, Rafal Gan-Ganowicz nazywał jego prozę herlingowską. Jej znakomitość tuż przed zamachem smolenskim docenil Prezydent RP Lech Kaczyński. Wojciech Chmielewski w artykule zamieszczonym w „Gazecie Polskiej” nazwał pisarza samotnikiem z La Grange, podkreślając pozostawanie poza środowiskowym poklaskiem i hierarchią. Zamieszkały w Paryżu rzeźbiarz Pawel Jocz określał go nowym Blaisem Cedrarsem, a światowej sławy kapitan Andrzej Piotrowski z Chicago utrzymywał, że tym czym dla niego stały sie morza i oceany, tym dla pisarza stały sie przemierzane kontynenty. Zwracał uwagę na niezwykłość jego prozy Redaktor Naczelny miesiecznika „Odra” Mieczyslaw Orski. Obdarzając posłowiem Majaki Angusa Mac Og, ktore stały sie znaczącą częścią Szlachcica z Koluszek, inny przyjaciel pisarza, Marek Nowakowski, pisał o nim: „Długa ta droga… wiedzie od Paryza, Monachium, Nowego Jorku, po wyspy Pacyfiku, kraje Azji, Afryki, pustynie, dżungle, inne kultury, tradycje obyczaje. Pragnienie wolności kojarzy mu się ze swobodą wędrówki. Niby dawni żeglarze pragnie odkryć wymarzoną krainę”. Czy pisarz ją kiedykolwiek odnajdzie dopisując kolejny rozdział do egipskiej Księgi Umarłych?
Henryk Skwarczynski ur. 1952 roku w Polsce. Były korespondent Radia Wolna Europa w Nowym Jorku i „Głosu Ameryki” w Waszyngtonie, a także wykładowca w Defense Language Institute w Monterey w Kalifornii. W kraju ukazały sie m.in. takie jego powieści jak Slomiane morze i Uczta głupców, także proza autobiograficzna Z różą i księżycem w herbie i Majaki Angusa Mac Og, oraz sensacyjna książka o charakterze politycznym Jak zabiłem Piotra Jaroszewicza. Pisarz mieszka z żoną, poetka Egle Juodvalke, na przedmieściach Chicago w La Grange.
W kwietniu książka miesiąca z rabatem 40 proc.
Nieznana w Polsce książka Stefana Korbońskiego to niesamowity opis II RP oczyma przedstawiciela pokolenia, które miało szczęście cieszyć się niepodległością. Najpierw o nią walczyli, potem uczyli się, pracowali, balowali, wreszcie znów za nią oddawali życie lub walczyli.
Jaka jest przyczyna tego kryzysu, alias kto lub co za tym stoi? Niniejsza książka nie rości sobie najmniejszych nawet pretensji do wyczerpania tego tematu. Autor stoi jednak na stanowisku, że w historii nic nie jest dane raz na zawsze i nic nie jest zdeterminowane. Nie rządzą nami jakieś bezosobowe siły z kategorii „obiektywnych praw dziejowych” lub duchy o nieokreślonej proweniencji („duch postępu”, „duch soboru”).
Miasto umarłych to książka o zwykłych ludziach, którzy − wtłoczeni w młyn wojny, okupacji i powojennego terroru − chcą, na przekór wszystkim i wszystkiemu, normalnie żyć. Autor łączy realizm w opisie ponurej codzienności lat czterdziestych z mistycyzmem i tajemnicą. Przedstawia losy bohaterów, które nikogo nie pozostawią obojętnym.