Napór Orientu na Zachód - Feliks Koneczny
Autor: | Feliks Koneczny |
ISBN: | 978-83-61344-97-1 |
Rok wydania | 2016 |
Il.stron: | 40 |
Oprawa | Miękka |
Format: | 125 x 145 mm |
Cena detaliczna: | 15.00 |
Nasza cena: | 9.90 |
Dostępność: | dostępna |
Ebook: | nie |
Pierwsze prawo, cywilizacji tyczące, orzeka, jako każda z nich, dopóki jest żywotna, póki nie zamiera, dąży do ekspansji. (...) Drugie prawo dziejowe: dwie cywilizacje, znalazłszy się na tym samym terenie, muszą z sobą walczyć. Pogranicze cywilizacji żywotnych jest zawsze a zawsze widownią ich walki. (...)
Przy licznych tych pochodach i zachodzeniu jednej cywilizacji na drugą, wpływają one oczywiście wzajemnie na siebie (...) Ale mylnym jest mniemanie, iż z ciągłych wzajemnych wpływów może powstać synteza cywilizacji. Przenigdy! Nie ma syntez między cywilizacjami – i to jest trzecim prawem dziejowym. (...)
Kto ocali u nas cywilizację łacińską? Jedną tylko znam siłę do tego zdatną i powołaną: Kościół. Tu, w Europie w ogóle, jest to jego cywilizacja, jego córa, bronić mu przeto wypadnie swej własności, swego żywiołu. Ale powodzenie zależy od tego, czy miłośnicy tej cywilizacji zrozumieją, że nie obronią jej, jeśli nie staną zarazem w szeregach Kościoła. W tej walce trzeba być koniecznie katolikiem, inaczej walka będzie próżną. Można by nawet wyrazić się, że wystarcza walczyć o katolickość Polski, a gdy obronimy Kościół, cywilizacja łacińska będzie nam przydana, ocalona.
Feliks Koneczny, Napór Orientu na Zachód
(...) Aż do XVI wieku nikt nie pomyślał, iżby państwo miało zajmować się szkolnictwem. Przez całe wieki szkoły były monopolem Kościoła, nie z zasady wcale, lecz z konieczności, bo tylko duchowieństwo mogło udzielać nauki książkowej, gdyż tylko ono ją posiadało. Dopiero protestantyzm stał się pomostem do szkoły państwowej. (...) Uważałem za potrzebne podać ten przegląd, ażeby wykazać, że pomysł szkoły państwowej, a tym bardziej monopolu, jest wcale niedawnej daty; że nie są to bynajmniej rzeczy „rozumiejące się same przez się”, lecz wynikłe z okoliczności. Mówiąc na ogół, jest to dar protestantyzmu.
Fragment eseju
Rozprawka niniejsza ma na celu wykazanie, że polską była od początku, a zrazu wyłącznie polską, ziemia, zwana powszechnie przez nas samych Rusią. Zazwyczaj uważamy się w kraju tym za żywioł osadniczy, przybyły dopiero w drugiej połowie XIV wieku, za Kazimierza Wielkiego. Kiedy już chcemy silnie zaakcentować prawa nasze do dawnego województwa ruskiego, wołamy, żeśmy te prawa zasiedli tam od sześciu wieków. Pogląd taki jest całkiem mylny, a zrodził się.... z nazwy kraju. Świadectwa historyczne mówią wyraźnie o pierwotnej polskości Rusi Czerwonej, a na czele ich kroczy najstarsza kronika ruska, tak zwana Nestora.