
Frederic Bastiat | Prawo EBOOK
Prawo to obok Co widać i czego nie widać najsłynniejszy esej Frédérica Bastiata. Autor, z właściwymi dla niego zacięciem i błyskotliwością, przeprowadza wywód, w którym zarazem odzwierciedla istotę obecnej korupcji prawa, jak i wskazuje, czym to prawo być powinno. Nie lękając się obnażyć cele Lewiatana, dzierżącego w swoim uścisku poddane niebywałej inflacji prawodawstwo, Bastiat wykracza poza zwykłą krytykę, starając się też wskazać wzorzec pozytywny w prawie… negatywnym – „wolność od” zamiast „prawa do”.

Jakub Wozinski | To NIE musi być pastwowe EBOOK
Państwowa własność stanowi na tyle powszechny element naszej rzeczywistości, że dla wielu osób jakakolwiek próba zakwestionowania jej wydaje się być walką z wiatrakami. Nie brakuje dziś niestety ludzi, którzy uważają, że wiele dziedzin gospodarki musi być z definicji całkowicie podporządkowanych państwu, gdyż w przeciwnym razie żaden podmiot prywatny nie pofatygowałby się o dostarczenie ważnych z cywilizacyjnego punktu widzenia dóbr i usług. Jeszcze inni twierdzą, że pewne dziedziny życia społecznego stanowią rodzaj służby, za którą nie można pobierać żadnych opłat.
Pozornie takie przekonanie zdaje się potwierdzać nasze codzienne doświadczenie: każdy z nas przechadza się państwowymi chodnikami, jeździ autem po państwowych drogach oraz korzysta z państwowej komunikacji miejskiej. Niektóre branże wydają nam się zbyt deficytowe, aby jakiemukolwiek prywatnemu przedsiębiorcy chciało się w ogóle w nie inwestować. Wielu z nas (pomijając margines zagorzałych komunistów) skłonnych jest uznać, że wolny rynek wprawdzie działa dobrze w takich dziedzinach, jak motoryzacja, branża spożywcza, odzieżowa, rozrywka, czy też informatyka, ale zdecydowanie zawodzi chociażby w tworzeniu infrastruktury komunikacyjnej, zapewnianiu opieki społecznej, czy też usług sądowniczych. Zgodnie z powszechnym przekonaniem w społeczeństwie dominuje pogląd, iż wiele branż musi należeć do państwa i nie dopuszcza się w tym względzie żadnych ustępstw. Sformułowanie – „to musi być państwowe” stało się dogmatem współczesności, a jego kwestionowanie uznaje się za objaw społecznego radykalizmu.