Bogumiła Klein | Ecce Patria
Pierwszy w historii naszej oficyny tomik poezji autorstwa Barbary Klein.
Bogumiła Klein urodziła się w Rumi, studia polonistyczne ukończyła na Uniwersytecie Gdańskim. Drukowała m.in. w „Literach”, „Gwieździe Morza”, „Magazynie Wileńskim”. „Tygodniku Kulturalnym”, „Frondzie”, „Toposie”. Nagradzana na ogólnopolskich konkursach poetyckich, m.in. im. Jana Śpiewaka o nagrodę „Jesiennej Chryzantemy”, „Jestem, który Jestem”, „Wenie” w Krakowie, Leopolda Staffa. Wraz z Joanną Klein-Szalkowską współtworzyła grupę wokalno-poetycką Pro Bono. Debiutowała w wydawnictwie Oskar w Gdańsku tomikiem wierszy Jeśli jest jeszcze ktoś.
Gabriel Łasiński | Głupota i zaprzaństwo we współczesnym społeczeństwie polskim
Co się z nami dzieje? Dlaczego tak łatwo dajemy sobą manipulować, dajemy się okłamywać i wykorzystywać; działać wbrew własnym interesom osobistym i narodowym?
Po co i dlaczego tak łatwo sprzeniewierzamy się własnym wartościom, zmieniamy (porzucamy) nasze poglądy i postawy, godzimy się na utratę godności, ograniczenie wolności i niezależności? Z czego to wszystko się bierze?
Feliks Koneczny | Państwowe szkolnictwo
(...) Aż do XVI wieku nikt nie pomyślał, iżby państwo miało zajmować się szkolnictwem. Przez całe wieki szkoły były monopolem Kościoła, nie z zasady wcale, lecz z konieczności, bo tylko duchowieństwo mogło udzielać nauki książkowej, gdyż tylko ono ją posiadało. Dopiero protestantyzm stał się pomostem do szkoły państwowej. (...) Uważałem za potrzebne podać ten przegląd, ażeby wykazać, że pomysł szkoły państwowej, a tym bardziej monopolu, jest wcale niedawnej daty; że nie są to bynajmniej rzeczy „rozumiejące się same przez się”, lecz wynikłe z okoliczności. Mówiąc na ogół, jest to dar protestantyzmu.
Fragment eseju
Krystian Kratiuk | Zmienić Kościół. Synod młodych i papieża Franciszka
To jest smutna książka o smutnych czasach. Ale potrzebna. Polscy katolicy, tragicznie niedoinformowani w myśl zasady: „niech tam w całym świecie wojna, byle parafia nasza spokojna”, mają prawo i obowiązek wiedzieć, że w Kościele poza lokalnymi opłotkami szaleje prawdziwa burza. A kiedy burza szaleje, co robi wierny katolik? Najpierw podejmuje wszelkie działania mające na celu zabezpieczenie domu przed żywiołem, a potem zapala gromnicę i pada na kolana.
Robert Kościelny | Śmierć Prometeusza, czyli lewą marsz! O marksizmie kulturowym
Jak sprawić, aby nóż, narzędzie zbrodni, nie zdradził swym przyszłym ofiarom celu do osiągnięcia którego zostanie użyty? Należy umieścić go między łyżką a widelcem, wówczas jako element zestawu sztućców doskonale ukryje, że w rzeczywistości stanowi telum occidendi. I o nim właśnie, czyli o starym i skompromitowanym na wieczne czasy marksizmie, oraz o mechanizmach ukrywania go w platerowym kostiumie zakłamanych, choć pięknie brzmiących idei oraz haseł trucizn, jest ta książka.